Pierwszy problem pojawił się już pierwszego dnia. Wynajęcie pokoju nie jest wcale takie proste, nawet jeżeli pośrednikiem wynajmu są polskie studentki. Po przyjeździe na miejsce, czyli Corso Mazzini 21, zmieniły się oczekiwania właścicielki kamienicy. Ostatecznie skończyłam na bruku, tzn. nie wynajęłam jeszcze pokoju na stałe, lecz musiałam zapłacić za 3 noce (po 10e) bo pokój dla nas będzie wolny dopiero za trzy dni. Powiem, że i tak dobrze wyszłyśmy, bo początkowo zaoferowano nam przenocowanie w hostelu, co by kosztowało kilka euro za dobę więcej.
Prawdopodobnie będę mieszkała dwa piętra niżej, i dzieliła jeden pokój po 110 euro od osoby (jeżeli Rita, właścicielka nie zmieni zdania). Żałuję trochę, że zrezygnowałam z akademika, ale z drugiej strony, nikt nie mówił, że będzie łatwo. Czekamy cierpliwie na dalszy ciąg wydarzeń, czyli do wtorku.
Pizzerię mamy 5 kroków od naszej kamienicy. Wpadłyśmy do niej na kolację. Pizza i Perwoni (włoskie piwo butelkowe 0,33ml) kosztowało mnie 5 euro. Jestem za bardzo zmęczona, aby opisać zachwyt mojej pierwszej kolacji, ale uwierzcie mi, niebo w gębie. Jestem zachwycona bo dostałam wreszcie to co tak bardzo chciałam.
To tyle na temat mieszkania i jedzenia. Opowiem teraz, jaka byłam dzielna podczas podróży. Zazwyczaj erasmusi umawiają się tak, że ktoś po nich wychodzi. Ja zdobyłam tylko znikome informacje o dwóch autobusach, które powinny mnie dowieść na miejsce. Informacje od dwóch różnych źródeł, nie pokrywały się więc przez chwilę pomyślałam, że jest spora szansa na to, żeby się zgubić. Nie wiem jakim cudem, ale jakimś na pewno, dojechałam do mojej lekko obskurnej kamienicy.
Wieczorem, mimo wielkiego zmęczenia i zamykających się oczu, poszłyśmy nad morzę. Pierwszy zwiad zaliczony. Okolica jest świetna. Bardzo mi się podoba. Czuję się jakbym była we Włoszech. Kurczę, ja chyba tu jestem!
Po pierwszym dniu jestem trochę przerażona i mam pewne obawy, z drugiej jednak strony nic mi nie psuje humoru i jestem podekscytowana tym wyjazdem. W mieszkaniu unosi się moja ulubiona mieszanka zapachów, między innymi oliwy z oliwek i kawy
2 bilety autobusowe 3 euro
Noclegi 3x10euro
Pizza i Peroni 4 euro
Razem 37 euro
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz